Cztery poziomo

"Cztery poziomo" Konrada Niewolskiego, sitcom osadzony w realiach więziennych, to przezabawny serial liczący 12 epizodów, obfitujący w humor absurdalny. Fabuła skupia się na losach czterech osadzonych: Skorupa (w tej roli Tomasz Sapryk), Bodzia (Arkadiusz Jakubik), Docenta (Jacek Braciak) i Łańcuszka (Robert Wabich), którzy za kratki trafili w wyniku zbiegu okoliczności i, jak wszyscy więźniowie, utrzymują, że są niewinni.

Nazwa serialu doskonale oddaje to, co dzieje się w celi. Głównym zajęciem czwórki protagonistów jest rozwiązywanie krzyżówek, zwykle w pozycji horyzontalnej, leżąc na pryczach. Aby zabić nudę i umilić sobie pobyt, wymyślają coraz to bardziej nietypowe aktywności. Przykładowo, próbują urządzić celę zgodnie z zasadami feng shui, prowadzą śledztwo w sprawie rzekomego porwania ich ulubionego strażnika (Lech Dyblik) przez kosmitów. Gdy w więzieniu pojawia się stażystka od spraw kulturalno-oświatowych, od razu angażują się w jej projekty, zaczynając postrzegać siebie jako artystów. W innym odcinku jeden z nich dostaje w spadku 2 miliony złotych, co sprawia, że każdy nagle staje się jego przyjacielem i proponuje mu interesy, aż do momentu, gdy okazuje się, że to kwota sprzed denominacji. Skorup, Bodzio, Docent i Łańcuszek wychodzą również na spacerniak, gdzie spotykają więźniów z innych cel. Wtedy zapominają o własnych konfliktach i zawsze wspierają się nawzajem. Ich głównymi przeciwnikami są: Git (Dariusz Biskupski), Chudy (Mirosław Morański) i Norbercik (Piotr Głuchowski). Nieodłącznym elementem więziennego życia są wizyty. Każdego z bohaterów, z wyjątkiem Docenta, odwiedzają kobiety, które, jak mówi Konrad Niewolski, "wnoszą do serialu dawkę kobiecego ciepła". Podczas spotkań z nimi wychodzą na jaw prawdziwe oblicza bohaterów. Okazuje się, że twardziele, za jakich uchodzą w celi, ulegają przemianie. Sceny te mają unaocznić, że to kobiety rządzą światem.

Serial składa się z 12 odcinków. Scenariusz pierwszego napisał Konrad Niewolski, a pozostałe Ewa Mleczko, córka znanego rysownika Andrzeja. "Założyliśmy, że każdy odcinek stanowi odrębną całość, dzięki czemu widzowie nie będą mieli problemu ze zrozumieniem fabuły. Odcinki łączy obecność dowcipnych dialogów opartych na krzyżówkach, co stanowi nowość w polskiej telewizji" - podkreśla Niewolski.